Świat zakupów online
Ilość zarejestrowanych sklepów 6142
Strona główna > Wywiady z ekspertami > Wywiad z radcš prawnym Pawłem Mšdrym

Pawel MšdryWywiad z radcš prawnym, Pawłem Mšdrym

Paweł Mšdry, radca prawny specjalizujšcy się w prawie gospodarczym, prowadzi Kancelarię Radcy Prawnego w Legnicy (madry.com.pl). Jest m.in. pełnomocnikiem firm prowadzšcych sklepy internetowe w procesach o uznanie klauzul umownych za niedozwolone.

Na internetowych forach głoœno jest ostatnio o radcy prawnym z Tarnowa, który masowo zaskarża do sšdu postanowienia regulaminów firm oferujšcych usługi i towary w sprzedaży internetowej. Spotkał się Pan z tego rodzaju sprawš?

Sprawa jest mi znana od dłuższego czasu zarówno z publikacji internetowych, prasowych, telewizyjnych, jak i z własnej praktyki. Uœciœliłbym jednak, że prawnik jest jedynie pełnomocnikiem, działajšcym na rzecz osoby, która udzieliła mu pełnomocnictwa. Trzeba zatem mówić o tym, że to konkretne osoby zaskarżajš te postanowienia regulaminów, nawet jeœli sš one reprezentowane przez jednego pełnomocnika. Faktycznie ma to miejsce
w przypadku radcy prawnego z Tarnowa. Reprezentuje on kilka osób fizycznych i w ich imieniu masowo składa pozwy o uznanie postanowień wzorców umowy za niedozwolone.
W imieniu tych osób wzywa pozwanych do zapłaty różnych kwot, zapewniajšc o cofnięciu powództwa w przypadku dokonania zapłaty. Treœć tych wezwań jest powszechnie dostępna w Internecie, właœnie na wspomnianych forach, gdzie wypowiadajš się głównie osoby pozwane przez konsumentów z Tarnowa. Podobnš metodę działania stosowały już wczeœniej różne stowarzyszenia konsumentów.

Na czym polega mechanizm, o co chodzi w tych sprawach?

Polskie prawo przewiduje możliwoœć zaskarżenia klauzuli zawartej w regulaminie (wzorze umowy) stosowanym przez przedsiębiorcę w obrocie z konsumentami. Przykładowo, sklep internetowy posługuje się regulaminem, w którym okreœlone sš zasady składania zamówień, wysyłki towarów, reklamacji, zwrotu towarów itd. Pozew przeciwko firmie stosujšcej regulamin może wytoczyć każdy, kto zgodnie z ofertš przedsiębiorcy może zawrzeć z nim umowę. Nie jest więc wymagane zawarcie umowy, wystarczy istnienie takiej potencjalnej możliwoœci. Jakby tego było mało, powództwo może zostać wytoczone nawet wtedy, gdy firma przestała stosować zaskarżonš klauzulę, jeœli od tego zaprzestania nie minęło jeszcze
6 miesięcy. W przypadku, gdy Sšd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uwzględni powództwo, wyrok jest publikowany w Monitorze Sšdowym i Gospodarczym,
a niedozwolona klauzula jest wpisywana do rejestru prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Od chwili wpisu klauzuli do rejestru, wyrok ma skutek wobec osób trzecich, co oznacza, że postanowienia tego nie mogš stosować również inni przedsiębiorcy, nie tylko ten, który był pozwanym w procesie.

Jak Pan ocenia tego rodzaju działalnoœć konsumentów?

Każdy medal ma dwie strony. Przedsiębiorcy, ci mniejsi często nieœwiadomie, a ci więksi wykorzystujšc swojš dominujšcš pozycję w stosunku do konsumentów, stosujš w swoich regulaminach (wzorach umów) postanowienia niezgodne z prawem, niekorzystne dla konsumentów. Z tego punktu widzenia, zaskarżanie do Sšdu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów postanowień wzorców umów (regulaminów) jest korzystne dla ogółu konsumentów. Właœnie w interesie ogółu konsumentów ustawodawca ustanowił
tę procedurę. Z drugiej jednak strony, jak każdym narzędziem, również procesem cywilnym można posłużyć się w innym celu, niż zamierzony przez jego twórcę. Tak, w mojej ocenie, jest w przypadku masowego zaskarżania postanowień wzorców umów przez grupę konsumentów z Tarnowa.

Jaki Pana zdaniem cel przyœwieca skarżšcym konsumentom?

Ten cel jest dla mnie oczywisty – chodzi o pienišdze. W postępowaniu o uznanie postanowień umownych za niedozwolone powód nie ma obowišzku ponoszenia kosztów sšdowych. Konsumenci składajšcy pozew nie uiszczajš żadnej opłaty, wnoszš pozew
za darmo. Na pierwszy rzut oka wydaje się zatem, że konsument nie może w żaden sposób finansowo zyskać na wygranej sprawie. Pozostaje mu satysfakcja z wpisania zaskarżonej klauzuli do rejestru prowadzonego przez Prezesa Urzędu Konkurencji i Konsumentów.

Gdzie więc sš pienišdze, o które chodzi konsumentom masowo zaskarżajšcym postanowienia regulaminów?

Pienišdze pojawiajš się, gdy konsumenta reprezentuje profesjonalny pełnomocnik – radca prawny lub adwokat. Konsument może wnieœć pozew samodzielnie, ale może również udzielić pełnomocnictwa adwokatowi lub radcy prawnemu. Wtedy, w przypadku gdy Sšd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uzna zaskarżonš klauzulę za niedozwolonš, nakaże przegrywajšcej firmie zwrot kosztów zastępstwa procesowego na rzecz konsumenta. Rozporzšdzenie Ministra Sprawiedliwoœci okreœlajšce stawki kosztów zastępstwa procesowego przewiduje, że sšd może przyznać konsumentowi w tym postępowaniu 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. To stawka pojedyncza, w wyjštkowych sytuacjach może ona wzrosnšć nawet do szeœciokrotnoœci tej kwoty.

Właœnie szeœciokrotnoœci tej kwoty powiększonej o VAT najczęœciej żšda radca prawny z Tarnowa w pismach do pozwanych firm.

Szeœciokrotnoœć tej kwoty wynika w tym przypadku z tego, że pełnomocnik konsumentów
z Tarnowa występuje w imieniu szeœciu różnych klientów. Jeœli przeciwko jednemu przedsiębiorcy każdy z szeœciu konsumentów złożył pozew o uznanie jednej klauzuli
za niedozwolonš, to w przypadku wygranej sšd zasšdzi na jego rzecz 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Czyli w przypadku wygranej w szeœciu sprawach, koszty te wyniosš 360 zł x 6. To da ostatecznie 2.160 zł.

A co z VAT?

Sšd zasšdzajšc koszty zastępstwa procesowego zasšdza kwotę 360 zł (w wyjštkowych sytuacjach może zasšdzić szeœciokrotnoœć tej stawki w każdej sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone). Sšd nie powiększy tej kwoty o podatek
od towarów i usług (VAT).

W wezwaniu pojawia się jednak kwota 2.160 zł + VAT.

Tak, pojawia się, ale jest to propozycja dobrowolnej zapłaty na rzecz klientów prawnika. Może nie zostać zaakceptowana, wtedy, w przypadku przegranej, sšd zasšdzi 360 zł.

Nie rozumiem jednak dlaczego jeden pełnomocnik składa przeciwko jednemu przedsiębiorcy szeœć pozwów w imieniu aż szeœciu klientów?

To proste. Wyłšcza to tzw. przedmiotowš kumulację roszczeń. Jeden konsument może złożyć do Sšdu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pozew, w którym zaskarży szeœć odrębnych klauzul znajdujšcych się w regulaminie stosowanym przez przedsiębiorcę. W takiej sytuacji, gdy wygra sprawę i jest reprezentowany przez radcę prawnego, sšd zasšdzi na jego rzecz tylko 360 zł, a nie 2.160 zł, jak w przypadku szeœciu spraw. Pojawia się także ryzyko, że sšd uzna tylko częœć z szeœciu klauzul za niedozwolone. Wtedy koszty będš liczone w stosunku do wyniku sprawy (np. gdy sšd uzna tylko trzy klauzule za niedozwolone, to mogš nie wystšpić w ogóle, gdy pozwana firma również będzie korzystała z pomocy radcy prawnego, który w odpowiedzi na pozew zażšda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego – koszty te wzajemnie się zniosš).

Ale czy nie można złożyć szeœciu pozwów w imieniu tego samego konsumenta?

Oczywiœcie, że jest to możliwe, ale wtedy sšd z własnej inicjatywy mógłby połšczyć
do wspólnego rozpoznania szeœć spraw i wrócilibyœmy do tego, o czym mówiłem przed chwilš.

Co robić zatem w przypadku otrzymania pozwu od grupy konsumentów z Tarnowa? Przyjšć propozycję zapłaty 2.160 zł + VAT, wdać się w proces, zawrzeć ugodę?

Z wiadomoœci na forach internetowych wynika, że w niektórych przypadkach chodzi o kwoty wielokrotnie większe niż 2.160 zł + VAT. Ale, wracajšc do pytania, zawarcie ugody
w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone wyłšczone jest przepisami Kodeksu postępowania cywilnego. Jest to wyjštek od zasady dopuszczajšcej zawarcie ugody w każdym postępowaniu cywilnym. Co do pozostałych kwestii, to nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie. Każda sprawa jest inna, stan faktyczny podobnych spraw może różnić się czasem nieznacznie, ale może to mieć wpływ na wynik końcowy sprawy. Zapłata żšdanej kwoty wišże się z ryzykiem, że po jej dokonaniu, powód nie cofnie pozwu. Niezależnie od tego, o czym już pełnomocnik konsumentów z Tarnowa
nie wspomina w swoim piœmie, cofnięcie pozwu poddawane jest ocenie przez sšd prowadzšcy postępowanie. Może się zatem zdarzyć, że sšd uzna to za niedopuszczalne
w jakimœ konkretnym stanie faktycznym sprawy. Wdanie się w proces zawsze będzie wišzać się z kosztami. Z reguły będš to koszty pomocy prawnej, ewentualnej obecnoœci
na rozprawach. W przypadku wygrania sprawy częœć tych kosztów będzie zasšdzona
od strony przegrywajšcej sprawę.

A co z kosztami ogłoszenia w Monitorze Sšdowym i Gospodarczym, o których już Pan wspominał?

W przypadku, gdy Sšd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uwzględni powództwo o uznanie postanowień wzoru umowy za niedozwolone, wyrok jest publikowany w Monitorze Sšdowym i Gospodarczym. Publikacja ogłoszenia jest płatna, a jego koszt to 0,70 zł za znak, którym jest litera, cyfra, znak przestankowy i odstęp między wyrazami. Opłata za ogłoszenie nie może być niższa niż 60 zł. Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, koszt ogłoszenia w Monitorze Sšdowym i Gospodarczym zalicza się do kosztów procesu, a więc,
co do zasady, obcišża stronę, która przegrała proces. Przykładowe ogłoszenia można znaleŸć w internetowym wydaniu Monitora Sšdowego i Gospodarczego na stronie
www.imsig.pl. Łatwo w ten sposób skalkulować ewentualne koszty ogłoszenia. Myœlę, że œrednio będzie to zamykać się w kwocie ok. 1000 zł od jednego wyroku. Problem sprowadza się to do tego, że im więcej wyroków, tym większe koszty publikacji.

Jak zatem bronić się przed konsumentami z Tarnowa?

W przypadku wdania się w spór przed Sšdem Ochrony Konkurencji i Konsumentów przede wszystkim doradzałbym skorzystanie z usług profesjonalnego pełnomocnika – radcy prawnego. W pierwszej kolejnoœci należy zbadać, czy zaskarżona klauzula nie jest już wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów. Rejestr ten jest powszechnie dostępny na stronach internetowych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W mojej ocenie, w przypadku, gdy w rejestrze znajduje się już klauzula o identycznym lub równoważnym brzmieniu, sprawa jest bezprzedmiotowa i sšd nie powinien jej prowadzić, ale umorzyć. W praktyce jednak
w rejestrze wpisanych jest wiele podobnych klauzul.
Pozostajš również inne metody obrony. W grę wchodzi np. uznanie powództwa połšczone
z wnioskiem o nieobcišżanie kosztami procesu, a nawet o obcišżenie kosztami procesu strony wygrywajšcej sprawę. Istnieje bowiem nawet taka możliwoœć, że konsumenci
z Tarnowa sprawy wygrajš, klauzule zaskarżone zostanš uznane za niedozwolone, ale kosztami procesu zostanš obcišżeni właœnie oni. Jak mówiłem wczeœniej, pomimo znacznego podobieństwa spraw, w każdej należałoby przeanalizować stan faktyczny i odpowiednio uzasadnić wnioski złożone w odpowiedzi na pozew.

Czy aktualnie prowadzi Pan jakšœ tego typu sprawę?

Tak, jednak nie mogę zdradzać jakichkolwiek szczegółów, które mogłyby doprowadzić
do ujawnienia danych moich  mocodawców. Obowišzuje mnie tajemnica zawodowa.

Czy mógłby Pan w takim razie udzielić jakichœ wskazówek dotyczšcych sposobu prowadzenia sprawy?

Oczywiste jest, że ocena zaskarżonych klauzul możliwa jest wyłšcznie w odniesieniu
do każdego pozwu osobno. Dopiero po zapoznaniu z pozwem można wypowiedzieć się,
co do ewentualnych szans na wygranš przed Sšdem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pozostawiajšc zatem ocenę samych klauzul na marginesie, zwróciłbym Państwa uwagę
na sposób działania grupy konsumentów z Tarnowa, wspartych przez radcę prawnego. Takie działanie nie powinno zasługiwać na ochronę sšdowš z uwagi na to, że jest ono w swej istocie nakierowane wyłšcznie na zysk, a nie na osišgnięcie celu, w jakim utworzono instytucję zaskarżania postanowień wzorców umów. Sšd dysponuje podstawš prawnš
do tego, aby tej ochrony prawnej grupie konsumentów z Tarnowa odmówić. Może się
to skończyć zarówno oddaleniem powództwa, jak i przegraniem sprawy przez przedsiębiorcę, ale obcišżeniem kosztami wnoszšcego powództwo konsumenta. Jest
to element, którego z pewnoœciš pod uwagę nie brali konsumenci z Tarnowa składajšc masowo pozwy. Mam wrażenie, że również nie wzięli pod uwagę tego, że za moment mogš spędzać całe dnie w sšdzie, zeznajšc w charakterze strony lub œwiadka.

Czyli to nie jest tak, że przepisy sš złe, że pozwalajš na coœ podobnego?

Oczywiœcie, że tak nie jest. Przepisy zostały przygotowane w celu umożliwienia ochrony praw konsumentów i w większoœci przypadków temu właœnie służš. Sytuacja, o której rozmawiamy, to patologia, jednak można doszukiwać się jej pozytywnych aspektów.

Na przykład jakich?

Może to spowodować, że małe i œrednie firmy zwrócš baczniejszš uwagę na to, że sprzedaż, której dokonujš za poœrednictwem Internetu odbywa się w okreœlonym porzšdku prawnym, którego nie należy bagatelizować. Europejskie systemy prawa bazujš, przynajmniej
do pewnego stopnia, na zasadzie mówišcej, że nieznajomoœć prawa szkodzi. Oczywiste jest, że każdy obywatel nie może znać całoœci norm prawa obowišzujšcego w państwie, w którym żyje. Przedsiębiorcy powinni jednak zdawać sobie sprawę z tego, że z prowadzeniem działalnoœci gospodarczej wišże się nie tylko ryzyko finansowe, ale i prawne, które z tym pierwszym ostatecznie jest blisko zwišzane. Każde przedsięwzięcie gospodarcze powinno mieć częœć budżetu przeznaczonš na pomoc prawnš. To pozwoliłoby niejednokrotnie znacznie zmniejszyć ryzyko wystšpienia różnego rodzaju negatywnych następstw podejmowanych przez przedsiębiorców działań, a w konsekwencji ograniczyć ich koszty.

Czyli regulamin powinien przygotowywać prawnik?

Prawnik, ale specjalizujšcy się w redagowaniu tekstów prawnych z okreœlonej dziedziny prawa. Prawo jest tak obszernš dziedzinš, że znajomoœć całoœci systemu prawa jest
po prostu niemożliwa. Jeżeli ktoœ ma kłopoty z sercem, udaje się do kardiologa, nie do ortopedy. Podobnie jest z zawodami prawniczymi, choć tutaj, jak dotšd, to sami prawnicy okreœlajš w czym się specjalizujš.

Miałby Pan jakieœ rady dla przedsiębiorców chcšcych przygotować własny regulamin?

Małe firmy często kopiujš regulaminy, czy wzory umów, z Internetu. Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że wzór umowy (regulamin) wykorzystywany przez jeden podmiot niekoniecznie musi przystawać do działalnoœci innego podmiotu. Wzory znalezione głównie w Internecie mogš być pomocne, jednak nie należy poprzestawać na ich wiernym kopiowaniu. To tylko wzór. Otwierajšc sklep internetowy pamiętajcie Państwo, że skopiowanie regulaminu od działajšcego już na rynku wielkiego konkurenta nie jest gwarantem zgodnoœci z prawem jego postanowień. Dowodem na to niech będš liczne postanowienia regulaminów wielkich banków, czy ubezpieczycieli, zaskarżane i wpisywane do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK. Jestem zdania, że jeżeli przedsiębiorca działa uczciwie i zgodnie z prawem, wystarczajšcy jest krótki regulamin, z którego trudno będzie wyłuskać klauzulę mogšcš być przedmiotem powództwa o uznanie jej za niedozwolonš.

Na koniec zapytam, czy Pana zdaniem przedsiębiorcy sprzedajšcy w Internecie na wielkš skalę stosujš niedozwolone klauzule w regulaminach, wykorzystujšc słabszš pozycję konsumentów?

Szczerze mówišc nie sšdzę. Przedsiębiorca chcšcy budować swojš pozycję na rynku zdaje sobie sprawę z tego, że to sprzedaż i serwis posprzedażowy, decydujš o zadowoleniu klienta. A zadowolony klient kupujšcy w Internecie przywišzuje się do jednego sprzedawcy okreœlonych towarów, poleca go innym kupujšcym. Wracajšc do regulaminów, one muszš być zgodne z prawem, ale jestem przekonany, że konsumenci czytajš je dopiero
w momencie, gdy z jakichœ przyczyn nie sš zadowoleni z jakoœci oferowanych towarów
lub usług.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

MM




Ostatnio na forum

2025.11.20 paja3:
Re: Rozrywka dla dzieciaków

2025.11.10 tivil77051:
Re: Pomysły na prezent dla babci

Wejdź na forum »

STRONA GŁÓWNA  |  O NAS  |  POLITYKA PRYWATNOŚCI  |  REKLAMA  |  KONTAKT  |  NASZE BANERY  |  DOŁĄCZ DO NAS  |  LINKI

2008-2021 Copyright by Sklepolandia.pl    Projektowanie Stron Internetowych webdesignerstudio    Słuchawki Douszne Soundcore Life P2i